Optymalizacja Kosztów

Optymalizacja Kosztów

2025-03-15 Jak inwestuję

Dlaczego koszty są kluczowe?

Inwestując, mamy ograniczony wpływ na ostateczne wyniki naszych inwestycji. Wynika to z faktu, że inwestowanie wiąże się z niepewnością dotyczącą stóp zwrotu – nawet pozornie bezpieczna inwestycja może okazać się niewypałem, a w skrajnych przypadkach prowadzić do utraty części lub nawet całości kapitału. Jak mówi Howard Marks: „Ryzyko oznacza, że więcej rzeczy może się wydarzyć, niż faktycznie się wydarzy.”

Jednocześnie inwestor, który chce zwiększyć swoje zyski, nie musi skupiać się wyłącznie na poszukiwaniu jeszcze lepszych strategii czy bardziej atrakcyjnych okazji inwestycyjnych. Może również obniżyć koszty swojego inwestowania. Każda zaoszczędzona w ten sposób złotówka to dodatkowy czysty zysk, który pozostaje w kieszeni inwestora.

Strategia Zarządzania Kosztami Inwestowania.

Najtańszy Rachunek Maklerski

Zachęcam do zapoznania się z przygotowanym przeze mnie rankingiem najtańszych rachunków maklerskich. Wybór dobrego i taniego rachunku to ważny element minimalizowania kosztów inwestowania. Warto jednak zwrócić uwagę przede wszystkim na te opłaty, które najczęściej nas dotyczą – różni brokerzy oferują najkorzystniejsze warunki w różnych kategoriach, dlatego nie istnieje jeden uniwersalnie najtańszy rachunek dla wszystkich inwestorów.

Kluczowe jest, aby znać swoją strategię i wiedzieć, jakie oraz ile transakcji będziemy przeprowadzać. Dzięki temu łatwiej określić, który rachunek będzie dla nas optymalny.

Jeśli dopiero zaczynasz, zazwyczaj najlepszym wyborem jest broker, który oferuje rachunki IKE i IKZE oraz niskie opłaty transakcyjne na instrumentach, w które planujesz inwestować. Jeśli nie masz jeszcze sprecyzowanej strategii, polecam zapoznać się z poniższą sekcją dotyczącą funduszy oraz ETF-ów indeksowych.

Konto Bankowe w Banku, Gdzie Masz Rachunek Maklerski

Większość banków oferuje darmowe konta, jeśli nie zamówimy do nich karty płatniczej i jednocześnie wykonamy co miesiąc przelew na określoną kwotę. Inwestując regularnie, nie powinno być problemu z takim przelewem. Natomiast jeśli potrzebujesz karty do konta, z którego zamierzasz inwestować, może to oznaczać, że korzystasz ze środków, których nie powinieneś przeznaczać na inwestycje. Dlatego warto oddzielić konto do codziennych wydatków od konta przeznaczonego na inwestowanie.

Podstawowa zasada powinna brzmieć: inwestujemy tylko środki, których nie potrzebujemy na bieżące życie. Jasny podział finansów, polegający na regularnym przelewie określonej kwoty, zgodnej z budżetem, z wynagrodzenia na konto inwestycyjne, pozwala nie tylko lepiej kontrolować wydatki, ale także realizować strategię "najpierw zapłać sobie", która jest złotym standardem zdrowego podejścia do inwestowania.

Dodatkowym atutem posiadania konta bankowego w tym samym banku, w którym mamy rachunek maklerski, jest możliwość obniżenia kosztów przelewów. Wewnętrzne przelewy między rachunkiem maklerskim a kontem osobistym w tym samym banku często są darmowe, podczas gdy przelewy zewnętrzne mogą wiązać się z opłatami. Natomiast przelewy między standardowymi kontami osobistymi (ROR) w różnych bankach zazwyczaj są już bezpłatne.

Jeśli fundusze  - To Tylko Niskokosztowe

Jeśli inwestowanie aktywne i wybór pojedynczych spółek nie są dla Ciebie, lub dopiero zaczynasz i szukasz dobrego instrumentu na start, to najlepszym rozwiązaniem są fundusze indeksowe lub ETF-y indeksowe. Wybierając tę ścieżkę, warto postawić na możliwie najtańszy i najszerszy indeks, najlepiej obejmujący tysiące spółek z całego świata.

Dzięki temu nie musisz martwić się o to, które regiony czy sektory będą dominować w przyszłości – czy wygrają Chiny czy USA, czy sektor węglowy przetrwa, czy produkcja stali przeniesie się na technologie wodorowe, czy przyszłość motoryzacji to auta elektryczne czy wciąż spalinowe. Nie musisz przewidywać globalnych kryzysów, kolejnych bankructw Argentyny, przebiegu wojny na Ukrainie ani nawet ewentualnych pandemii. Masz w portfelu niemal wszystkie liczące się spółki na świecie – a to oznacza, że niezależnie od tego, kto stanie się nowym globalnym liderem, Twoje inwestycje będą na tym korzystać.

Jedyne, co może poważnie zagrozić takiemu portfelowi, to globalny konflikt zbrojny na masową skalę, w którym supermocarstwa postanowią się wzajemnie unicestwić. Ale wtedy inwestowanie będzie Twoim najmniejszym problemem – bo żadna ilość pieniędzy nie poprawi Twojej sytuacji, gdy świat stanie na krawędzi zagłady. W takim scenariuszu nawet złoto czy gotówka tracą znaczenie – liczyć się będą żywność, woda, leki i ewentualnie broń.

Zatem nie ma żadnego powodu, aby sprzedawać swoje inwestycje pod wpływem paniki.

  • Jeśli sprzedasz, a rzeczywiście nastąpi globalna katastrofa – środki z inwestycji i tak Ci się nie przydadzą.
  • Jeśli sprzedasz, a ostatecznie wszystko wróci do normy – prawdopodobnie zrobiłeś to w szczycie paniki i za grosze. A gdy sytuacja się unormuje, ceny wrócą do poprzednich poziomów i zostaniesz z ręką w nocniku.
  • Jeśli nie sprzedasz, a świat faktycznie się zawali – niczego to już nie zmieni.
  • Jeśli nie sprzedasz, a panika okaże się przesadzona – Twoje inwestycje odbiją i będziesz wnukom opowiadać, że masz "nerwy ze stali".

Oczywiście celowo wyolbrzymiam ten scenariusz, ale podobne mechanizmy działają przy każdej bessie, recesji, wojnie czy kryzysie gospodarczym. Jak powiedział Warren Buffett:

"Giełda to miejsce, gdzie pieniądze przepływają od aktywnych do cierpliwych."

Bądź cierpliwy. Mam nadzieję, że Cię przekonałem.

Jak Znaleźć Najtańszy Fundusz Indeksowy?

Skoro wiemy już, że proste i pasywne inwestowanie to dobra droga, pora skupić się na kosztach. Szukamy najtańszego globalnego funduszu indeksowego – może to być ETF albo fundusz indeksowy, bo w Polsce oba instrumenty mają identyczne zasady podatkowe.

Kluczowe wskaźniki do sprawdzenia:

  • TER (Total Expense Ratio) – im niższy, tym lepiej.
  • Tracking Difference – jeszcze lepsza miara taniości funduszu, ale trudniejsza do znalezienia i porównania (ze względu na różne okresy i benchmarki).

Inwestując pasywnie, warto raz w roku zrobić przegląd rynku, sprawdzając, czy nie pojawiły się nowe, tańsze fundusze lub ETF-y. Nie oznacza to, że trzeba od razu sprzedawać obecne inwestycje – często nie opłaca się tego robić dla małych różnic w opłatach. Jednak nowe wpłaty najlepiej kierować do najtańszej dostępnej opcji.

Koszty Finasowania

Aktywne Poszukiwanie Najtańszego Finansowania

Nie polecam nikomu inwestowania z dźwignią. Z drugiej strony, dźwignia to jedynie narzędzie – jeśli jest stosowana rozsądnie, może znacząco zwiększyć efektywność inwestycji, podobnie jak każde inne narzędzie. Natomiast używana bezrefleksyjnie może prowadzić do poważnych strat.

Sam stosuję dźwignię finansową, ale na umiarkowanym poziomie, przestrzegając przy tym jasno określonych zasad. Określam maksymalny wskaźnik zadłużenia w stosunku do wartości aktywów oraz limit wysokości rat kredytu w relacji do środków przeznaczanych na inwestycje. Szczegółowo omówię te zasady w osobnym artykule.

Wracając do kosztów – odsetki i prowizje to realne wydatki, dlatego znalezienie jak najtańszego źródła finansowania jest kluczowym elementem mojej strategii. Obecnie korzystam z najtańszego kredytu gotówkowego, jaki udało mi się znaleźć. Jego oprocentowanie jest tylko o 1 punkt procentowy wyższe niż w przypadku kredytów hipotecznych, a prowizja na podobnym poziomie. Nie ma też dodatkowych kosztów, takich jak ubezpieczenia czy inne opłaty, które mogłyby podnieść całkowity koszt finansowania.

Docelowo zamierzam zastąpić ten kredyt gotówkowy kredytem hipotecznym, który jest najtańszą dostępną na rynku formą finansowania. Na bieżąco monitoruję oferty banków i poszukuję ewentualnych promocji na rynku kredytów gotówkowych, ale jak dotąd nie znalazłem nic bardziej atrakcyjnego niż posiadane już finansowanie.

Antycykliczność Dostępności I Kosztu Finansowania

Z dostępnością finansowania jest tak, że kiedy najmniej go potrzebujesz, każda oferta jest atrakcyjna i dostępna w bardzo dobrych warunkach. Natomiast, gdy najbardziej go potrzebujesz, jest ono nie tylko najdroższe, ale i najtrudniej dostępne. Dlatego tak istotne jest zrozumienie, gdzie znajdujemy się w cyklu gospodarczym. I nie chodzi mi tu o przewidywanie rynku – tzw. „market timing”, absolutnie nie.

Rynki zawsze znajdują się gdzieś pomiędzy dwoma skrajnymi stanami:

  • Rynkowa recesja – wszystko leci na łeb na szyję, firmy raportują coraz gorsze wyniki, co chwila pojawiają się informacje o kolejnych firmach zmuszonych do odpisów, ogłaszających upadłość lub proszących o ochronę przed wierzycielami. Serwisy są pełne czarnych scenariuszy. Wydaje się, że świat, jaki znamy, zaraz upadnie.
  • Rynkowa hossa – wszystko rośnie, a każdy dzień przynosi nowe rekordy na giełdach (ATH – All Time High). Serwisy pełne są pozytywnych informacji o inwestycjach i coraz lepszych wynikach firm. Nic nie może zatrzymać dalszego wzrostu gospodarki i rynków.

Ważne jest, aby wiedzieć, gdzie na tej skali się znajdujemy i gdzie byliśmy ostatnio. Nawet taka podstawowa wiedza może pomóc ocenić, czy warto być bardziej, czy mniej konserwatywnym w podejmowanych decyzjach.

Na pewno nie uda nam się przewidzieć, dokąd zmierzamy – to zbyt trudne. Nikt tego nie wie, wszyscy zgadują, a niektórzy trafią, ale raz czy dwa, i to wszystko. Gdyby przewidywanie przyszłości było takie proste, banki centralne ze swoimi sztabami analityków i modelami ekonometrycznymi już dawno nauczyłyby się sterować gospodarką w taki sposób, aby wygładzić te wszystkie wahania. Tymczasem co kilka lub kilkanaście lat zaskakuje ich jakaś recesja, deflacja czy zbyt duża inflacja, a oni wciąż głowią się, jak wyjść z kryzysu.

Dla mnie wniosek jest prosty: gdy dostępność kredytów rośnie, sprawdzam, czy mogę uzyskać je na lepszych warunkach niż dotychczas. Jeśli to ma sens, wykonuję taki ruch, nie czekając na jeszcze lepsze oferty. Z kolei, jeśli dostępność kredytów maleje, upewniam się, że moje obciążenia kredytowe są odpowiednie i podejmuję decyzję o ich aktywnej redukcji, jeśli to konieczne. Nigdy nie przekraczając wcześniej ustalonych wskaźników.

Podsumowanie

Nie można zapominać o kosztach związanych z inwestowaniem, takich jak prowizje maklerskie czy opłaty funduszy, które mogą mieć znaczący wpływ na ostateczny wynik inwestycji. Warto poświęcić im uwagę i upewnić się, że nie przepłacamy za te usługi.

W kontekście cykliczności gospodarczej ważne jest, aby nie starać się przewidywać przyszłości, ale rozpoznać, na jakim etapie cyklu się znajdujemy, co pozwala podejmować bardziej świadome decyzje. Kluczowe jest, by wykorzystać dostępność finansowania w okresach hossy do poszukiwania tańszego finansowania, pamiętając jednocześnie, że prędzej czy później przyjdą gorsze czasy. Warto więc unikać nadmiernej dźwigni i nie przeholować z jej wykorzystaniem.

Wszystkie te elementy razem tworzą fundament odpowiedzialnego inwestowania, które – oparte na analizie sytuacji rynkowej, umiejętności zarządzania kosztami oraz zdrowym rozsądku – pozwala osiągać długoterminowe cele finansowe.

Brak komentarzy
Szukaj